piątek, 19 lipca 2013

Woda + Koń (1)




Witajcie :)

Dziś zajmę się tematem wody, a dokładnie kąpaniem koni oraz wspólnym pławieniem :)
Dlaczego mam "prawo" wypowiadać się  w tym temacie ? Kiedyś Pampek panicznie bał się wody. Wykąpanie go graniczyło z cudem, o wejściu do kałuży/rzeki/jeziora było niemożliwe.

Dziś ? Dziś stoi grzecznie podczas kąpieli, nie panikuje, nie wierci się, nie ucieka.
Dziś bez problemu wchodzi do rzeki, do jeziora. Baaa... on wręcz to lubi ! Polubił pływanie :D
Dziś galopuje po kałużach (raz jedziemy sobie w terenie, obrooooomna kałuża, koń wbiega w nią, będąc już w niej oddał big skok, skacząc do tej samej kałuży i galopując dalej xD Brawo dla mego konia ! )




Kąpiel.



Każdy kto miał doczytania z siwymi czy srokatymi, izabelowatymi końmi wie, że ciężko utrzymać uch w czystości. Mój uwielbia się tarzać, leżeć w stajni, więc non stop jest brudny... Sprawę ułatwiają nam kąpiele :)


Najlepiej znaleźć miejsce, gdzie nie ma żadnych rzeczy, nic co mogłoby być dla konia niebezpieczne.
Zwłaszcza, jeśli koń boi się wody.




Kąpiel zaczynamy od polewania wodą z węża nóg konia. Jeśli odczulamy konia na wodę zakończmy pierwszą próbę na nogach. Pamiętajmy by cały czas uspokajać konia, głaskać go, nagradzać za posłuszeństwo :)





Gdy koń stoi grzecznie podczas polewania nóg możemy przejść dalej :)
Nie wiem jak inni, ja z nóg "przerzucam" się na szyję. Polewam szyję, potem jadę na brzuch kończąc na zadzie.





Polewamy konia po obu stronach. Gdy jest cały mokry możemy przejść do następnego etapu :)


 

Fajną mamy gąbeczkę, nie ? ^^



Następnym etapem jest mycie. Ja to uwielbiam ! :D
Jakiego szamponu używam ? Zwykłego, takiego dla dzieci. Tego specjalnego dla koni jest mi szkoda używać do "zwykłych" myć xD


Także ten... nakładamy szampon od szyi po zad po jednej stronie :>




W tym momencie przyda nam się wiaderko z wodą, np takie jak nasze:




Mokra gąbką robimy pianę i myjemy konia ^^ Ahhh uwielbiam tooooo ! :D




Gdy już umyjemy całego konia (od szyi po zad) myjemy ogon ;D


Co do głowy... hmmm... ja w ciągu 3 lat umyłam mu ją 2 razy xD
On tego nie znosi, więc tego nie robie :)





Koniec ? Eeee... spokojnie, jeszcze trza konia umyć wodą ! :D
Jak już całego umyjemy w ruch idzie ściągaczka do wody. Jeśli jej nie macie to polecam jej kupno, koszyuje grosze, a koń szybciej schnie :)




Na koniec rozczesujemy ogon ^^





No i prosze Państwa koniec ! :D



Także ten, tak to wygląda u nas :)


Za zdjęcia dziękuje Alicji <3








Przypomnijcie mi, że jak będę pisać następny post to żebym nie oglądała "Trudnych spraw" xD



















Następna część prawdopodobnie później :>








6 komentarzy:

  1. Lubię czytać twojego bloga, wcześniejsze informacje bardzo mi pomogły. Świetnie piszesz! Tak profesjonalnie xD Czekam na kolejny wpis ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny bardzo przydatny post :)
    Dziękujemy za pomoc! Twoje rady są dla nas bardzo przydatne <3
    Pozdrawiam
    cathsmodelhorses.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Pisz tu duuużoo takich porad, bo na serio są fajne ;D i na pewno kiedyś mi się przydadzą ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam twojego bloga <3

    Jak my w naszej stajni myłyśmy siwego konia, to się zerwał kantar i poszedł sam do boksu :3

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie często są takie akcje, że po kąpieli (używamy ściągaczki) nie chcemy konia od razu wypuszczać na pastwisko, żeby się nie wytarzał... No i raz byłam z moim ukochanym konikiem na uwiązie, a on zerwał mi się galopem i pobiegł do stajni :|
    Później powtórzyło to się drugi raz... teraz wyprowadzamy go w dwie osoby :|

    Masz jakiś pomysł? :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny post, oby było takich więcej :D
    Nagrasz kiedyś filmik jak czyścisz Pampka przed jazdą i go siodłasz? :D

    OdpowiedzUsuń