czwartek, 14 listopada 2013

Szalony koń !




Witajcie !



Jakoś ciężko mi się zabrać za przygotowanie materiałów na coś konkretnego, więc dziś znowu o niczym xD
Ale za to z bardzo dużą porcją zdjęć !





Na wstępie chciałabym Wam pokazać konie zimnokrwiste, które dziś spotkałam w Woli Zarczyckiej :)
Pojechałam tam do moich braci i pracowników mojego brata po aparat, tak się złożyło, że zostałam dłużej. Podczas przerwy wypatrzyłam w stajni konia. Nie byłabym sobą gdybym tam nie zaczłapała ! Więc dzielna Iza dzielnie szła w błocie w swoich ukochanych trampeczkach :>

W stajni były dwa cuda, klacz z małym ogierkiem :)))





  




       
Obok w stajni stał 6 miesięczny źrebak. Prześliczny ! Kasztan(?) z piękną konopiastą grzywą i ogonem.






Przepiękne, prawda ?

A teraz, gdy jesteście w stanie odprężenia po zobaczeniu tych zdjęć, dotrze do Was to, że jeśli na źrebaki nie znajdą się kupcy pójdą na mięso.
Większość z Was zapyta w myślach "dlaczego?!"
No tak, jak można tak młode stworzenia wysłać na rzeź.

Teraz napiszę coś, przez co pewnie znienawidzi mnie duuużo osób.

Dla Was to się wyda dziwne, ale ja nie mam nic przeciwko temu, że ludzie zabijają konie na mięso. Nie jest nam szkoda świń, krów, kur itp a dlaczego tak bardzo się burzymy gdy zabijają konie ? Bo konie służą od wieków człowiekowi ? No ok.
Zamiast walczyć o to by przestali zabijać konie walczmy o to, by ich ostatni transport nie był taki okropny !



To tyle w tym temacie.


Jako na ukojenie nerwów łapcie fotki z Zuzią :)




   



Co u Zuzi ? 
Wczoraj miała robione kopytka i wszyscy jesteśmy dumni z tego, jaką poprawę wykazuje mała :) 
Z tego co zauważyłam strasznie lubi leżeć, nie ważne czy błoto, czy słońce... ona leży ! 
Wczoraj wieczorem leżała sobie w sianie na padoku, urocze ! :) 





Aaaaaaaa teraz to na co chyba wszyscy "czekają" czyli gwiazda Pampero ! 



Co dziś ten Pan wykombinował ?

Otóż od rana jak zwykle pasł się na trawie. Gdy w południe przyszłam do nich, przewiązać ich, wgarnęłam chudego grubasa i poszliśmy na "dołek" na łące. 



Dołek jest głębokości około 50 cm, aktualnie jest w nim woda po deszczach.
Świetne miejsce, by pobawić się z koniem w kross, bo jest na tyle długi, że można zakłusować czy zagalopować :)





Pampek zrobił sobie kilka "rundek" i na koniec poszliśmy nad rów.
Miał przejść a oczywiście ambitny skoczył xD



Wracając do stada mój koń stwierdził, że on nie będzie się wlekł stępem, no bo po co ?
Więc sprzedał mi lekkiego kopniaka w prawą łydkę (nawet siniaka nie mam xD) po czym radośnie ruszył do przodu galopem wyrywając mi uwiąz z rąk. 


No i teraz głos w głowie Wam mówi 
"Coooooo ?! Takie zaufanie i koń jej uciekł ? Ale frajerka!!!"

Nie kochani, zaufanie tutaj nie ma nic do rzeczy ;)
Mój koń lubi biegać ze mną radośnie strzelając wtedy z zadka. Trafił mnie przez przypadek (dam sobie za to rękę uciąć ;) ) Roznosiła go energia, więc musiał ją gdzieś rozładować. Wybrał to co wybrał.
Nie miałabym nic przeciwko temu, że wybrał taki a nie inny sposób, bo w końcu polegało to na zabawie ze mną (Ty próbujesz mnie złapać a ja uciekam!), ALE on zamiast biegać tylko po naszej dużej łące wolał biegać po polach sąsiadów... grrrr ! 

Chyba nigdy aż tyle nie osłuchał się przekleństw i gróźb na swój temat xD

   










Prosze mi nie wyjeżdżać z tekstami, że stałam i robiłam zdjęcia zamiast to łapać.
Nie macie pojęcia JAK DŁUGO go łapałam !
Ile się za nim obiegałam ! 

Ten za każdym razem gdy podchodziłam robił rurę przez siebie.


Gdy w końcu udało się go złapać pańcia chciała pokazać koniokowi jak bardzo go kocha i zabrała go na padok :)

EFEKT:




Konik chyba zapomniał, że z pańcią się zadziera ! 




















Jak widać po "nagrodzie" od pańci z konia się lało :D
Po występowaniu nastąpiła jakże jego upragniona czynność, czyli tarzanie ! 









Nie ważne, że zmęczony i brudny, on pozuje ZAWSZE ! 






M.in. tak dziś minął mi dzień :) 



Zapewne ciekawi Was co z tymi suplementami :) 

A więc moje konie dostają je codziennie z porcją albo marchwi albo jabłek + naturalki :) 





Zuzia swoją porcję wcina... w kilka sekund. Do tego jeszcze wylizuje miskę xD
Pampek ? Pampek jak na osła przystało od początku pokazał, że on jeść tego nie zamierza, bo to poniżej jego huculskiej godności. Za pierwszym razem próbowałam mu nawet wcisnąć na chama, wkładając garść do pyska... wszystko wypluł.
Następnego dnia zjadł w akcje desperackiego głodu, bo stali w stajni a miał wsypane do żłobu xD

Później jakoś JADŁ, zajmowało to 10-15minut modlenia się nad miską. Bo z nim jak z dzieckiem... chwalisz, zachęcasz, głaskasz żeby dzieciątko ładnie zjadło. 

A Zuzia ciągle biła rekordy w szybkości zjadania swojej porcji.


DZIŚ prosze Państwa Pampek poczynił jakże wielki krok do przodu, nie mam zielonego pojęcia czy to w akcje skruchy po tym co dziś odwalił czy był głodny (ale kiedy on nie jest głodny?) czy może widział, że Zuzia czatowała na jego porcję, ALE zjadł to w 3-4 minuty !
SZACUN koniu !

Ja bym tego nie zjadła xD






Ok, ok.
Coby post za krótki nie wyszedł (i tu należy wyobrazić sobie mój jakże szyderczy śmiech do laptopa) pokażę Wam jeszcze moje czapraki :)
no bo tak często mówicie, że mam ich AŻ TYLE, no bo koniowi wystarczą 2 i wgl...

Także ten...



Może nie czaprak, ale pod siodło też jest ! 

Podkładka, kupiona u www.photoblog.pl/asaga
Futerko jest sztuczne i mimo, że mam ją już naprawdę sporo czasu wygląda cały czas tak samo. Nawet po praniu ! :-) Jest mięciutka ^^ 


Lidlowski czaprak z UK :) 
Ogólnie za takie pieniądze jakie dałam za niego (ok 25zł za nówkę) jest dobrze zrobiony, szkoda, że o profilu ujeżdżeniowym... Na Pampku nieco mi się zwija, ale to nic xD


Fair Pley Opal Curry
jedna z moich dum ! 
Od mojego Rafała <3 Wie jak uszczęśliwić koniarę ^^

Jeszcze nie miał okazji "pracować" na Pampku pod siodłem, ale w końcu się doczeka swojej chwili :)))



Łezka kupiona na Allegro (http://allegro.pl/czaprak-blekitny-niebieski-wyciety-lezka-i3654864404.html)
początkowo miała być używana tylko na zawody :)
Ale używam ją normalnie xD

Lubie ten czaprak (jak moje wszystkie xD), tylko szkoda, że od spodu jest biały.. 


Czaprak firmy API kupiony w sklepie Czempion
Mój pierwszy czaprak kupiony za moje własne pieniądze.
Mam go już jakoś 3 lata i oprócz wybrudzeń nie dolega mu nic :)
A ja czapraków nie oszczędzam ! 


Taki cieniutki padzik, również kupiony na Allegro :)
imię robiłam ja xD

Jest mięciutki i za duży na Pampka xD


Mój pierwszy czaprak, który dostałam razem z siodłem.
Jak widać ma urwaną szlufkę (dzięki Pampek!)
jest przybrudzony rdzą i wgl xD


No i moja kolejna duma ! :)
Czaprak wygrany w konkursie u www.photoblog.pl/kopyciaq
dzięki WAM, także dziękujemy ! :) 

Ogólnie czaprak jest naprawdę świetny i jeśli tylko będę miała kasę to zamawiam u nich następny :) 




1,2,3,4,5,6,7... 

7 czapraków.

Masakra.

Tylko, że tu nie ma czym się chwalić :<
Chwalić to się można Eskadronami....


Ale też lubicie oglądać i kupować czapraki ? 

NIEEE ? 
Eee dziwny jesteś człowieku ! 

Ale ja lubie dziwnych ludzi :-) 

A na koniec e-mail, który dziś sprawił, że się uśmiecham ! 

W końcu doczekam się swojej paczuszki, a w niej siatki na siano i kantar dla Zuzi :D



OK.
Myślę, że na dziś Wam wystarczy, trzeba jeszcze aska ogarnąć xD

A Wy nie zapominajcie o zastawianiu komentarzy z opiniami - to motywuje i pomaga ! 


PAAA <3