poniedziałek, 21 marca 2016

Stare, złe kopyta.

Postanowiłam wrzucić tutaj pierwsze zdjęcia kopyt Zuzi i pokazać Wam, z czym walczymy. 
Niżej wrzuciłam zdjęcia z prześwietleń przednich nóg. 
















Kto jest ciekawy to niech sobie wyszuka zdjęcia/rysunki poprawnie zbudowanego kopyta i porówna. 



Co zmieniło się najbardziej?
Zuzia może biegać, to przede wszystkim. W momencie gdy ją kupiłam ledwo chodziła.
Gdy szła robiła tyłami takie "kółka" (kręciła całymi nogami). 






niedziela, 13 marca 2016

Pytania i odpowiedzi, cz.1

Czas zmierzyć się z Waszymi pytaniami i przy okazji "świętuje" 100 tys wyświetleń na moim blogu :)

1.  Od kiedy masz Zuzię? Czy chciałabyś, żeby np.: Pampero pokrył jakąś klacz (gdyby był ogierem)? Co byś zrobiła gdyby Zuzia była w ciąży? Chciałabyś mieć Araba, Fryza?

Zuzię kupiłam drugiego września, w tym roku minie 3 lata jak jest u mnie :) Pampero nie nadaje się na ogiera, bo nie ma nic dobrego do przekazania. To jaki jest to tylko i wyłącznie efekt pracy. Więc raczej nie chciałabym (gdyby był ogierem), żeby pokrył jakaś klacz. Jeśli Zuzia byłaby źrebna to na pewno nie byłaby to padokowa wpadka, a przemyślana decyzja (w okolicy nie ma żadnego ogiera), a co za tym idzie - cieszyłabym się i robiłabym wszystko, żeby było ok z Księżniczką i maluchem. Mogłabym mieć araba, fryzy mi się nie podobają ;)

2. 
CZy jeździsz na Zuzi i czy mozna jeździć na szetlandach

Pytasz czy stwierdzasz? :)
Nie jeżdżę na Zuzi. Małe dzieci mogą jeździć na szetlandach. 


3. W jakim stanie są kopytka Zuzi?

W dalszym ciągu nie są idealne (mówimy o przodach, bo tyły od dawna książkowe), ze względu na rotację kości w kopytach. Ale Zuzia nie odczuwa żadnego dyskomfortu podczas biegania :)

4. Czy gdyby Zuzia nie była srokata kupiłabyś ją?

Nie ukrywam - szukałam srokatego kucyka i maść na pewno miała jakiś wpływ na moją decyzję. Ale po spojrzeniu w jej oczy kupiłabym ją, nawet gdyby była biała czy gniada (nic nie mam do tych maści!). 

5. Jak w twoim życiu znalazła miłość do koni? Kogo kupiłaś pierwszego Zuzię czy Pampero? Czy Zuzia i Pampero to twoje pierwsze konie czy miałaś przed nimi jakiegoś konia?

Do zwierząt ciągnie od małego (podobno mam to po babci). Moje zainteresowanie końmi pojawiło się zaraz po tym... jak bardzo boleśnie i dość niebezpiecznie spadłam z wysokiego konia sąsiada. Był przepiękny! Cały kary <3 Pampka dostałam od rodziców i był wcześniej w mojej rodzinie, niż Zuzia. Tak, Pampek i Zuzia to MOJE pierwsze konie ;) 

6. Czy nie myślałaś aby "połączyć" stronki Pampero i Zuzi? żeby była jedna

Myślałam o tym wiele razy, ale w sumie przyzwyczaiłam się do tego, że prowadzę dwie strony. 

7. Czy kiedykolwiek sprzedasz pampka ? Czy planujesz kupić większego konia do sportu ? Jakie ty województwo ? Miasto /miejscowość ?

Nie, Pampek zostaje u mnie do końca. Tak jak Zuzia. Sport mnie nie interesuje, gdybym kupowała dużego konia to raczej nie dla siebie (wole jeździć na małych koniach). Podkarpackie, Sokołów Małopolski. 

8. Jak dostałeś Pampero, to czy miałaś już jakiś sprzęt dla niego?

Miałam siodło i czaprak (o dziwo pasowały).

9. Ile masz lat? Ile lat jeździsz? Od kogo zakochałaś się w koniach,kto cię ta pasją zaraził?

Rocznikowo chyba 22. Około 5 lat. Pytanie nr 5 - odpowiedź. 

10. Czy w niedalekiej przyszłości planujesz kupić konia ( jak będzie miejsce ) lub zaźrebić Zuzię?

Gdybym miała miejsce to wzięłabym jakiegoś kucyka do adopcji :) Na źrebaka nie mam ani czasu, ani wiedzy. 

11. Jakie jest Twoje marzenie końskie?

Zabrać konie nad morze i w Bieszczady :) 

12. Chcialabys mieć jeszcze jednego konia? Takiego dla siebie, do jazd i wyjazdów na zawody. Aby konik był jednak większy i lepszy jeżeli chodzi o siodło ?

Tak, o ile miałabym oświetlenie na ujeżdżalni no i miejsce w stajni :) 

13. Co nakłoniło Cię do kupna Zuzi?

Szukałam towarzystwa dla Pampka, no i od zawsze chciałam mieć kucyka :)

14. Skoki, klasyk czy West?

Skoki :) O ile klasyk = ujeżdżenie. 

15. Czy lady jeszcze żyje ? Bo dawno o niej nie słyszałam

Żyje i ma się dobrze :) Trawy jeszcze nie ma, więc nie wychodzi ze stajni. 

16. Ile razy byłaś z Pampkiem na zawodach?

Byliśmy kilka razy, ale dokładnie nie pamiętam ile ;) 

17. Czy Pampek zostaje u cb na zawsze? Co sie stało z Basią?

Tak, zostaje na zawsze :) Została sprzedana.

18. Jakiego konia chciałaś na początku mieć? Gdzie szukalas konia do kupienia, jak rodzice się zgodzili oraz jak znalazlas Pampka i Zuzię?

Chciałam mieć hucuła :) Szukałam w internecie. Zgodzili się, bo widocznie na to zasłużyłam :) Pampka przez internet, Zuzię dzięki znajomej. 

19. Jak dzielisz studia z końmi?

Generalnie zimą łatwo nie jest, zwłaszcza kiedy mam od 8 do 19, a trzeba jeszcze konie nakarmić i do stajni zagonić. Ale jakoś daję rade - nie mam wyjścia :) 

20. Kiedy planujesz zacząć znowu pracować z Pampkiem z grzbietu?

Jak kupię szerszy łęk do siodła... w tym miesiącu robimy zęby, więc kasy nie będzie na łęk :< 

21. Skąd się wziął u ciebie Pampero i jaka jest jego przeszłość.

Moi rodzice go kupili i tak trafił do mnie. Przeszłość? Urodził się, miał błogie dzieciństwo, coś zaczął łazić pod siodłem i przyjechał do mnie. 

22. Ile razy (około) spadłaś z Pampka ?

Nie mam zielonego pojęcia, ale z 50 na pewno! Licząc wszystkie upadki, typu na padoku, robiąc jakieś "ćwiczenia" na jego grzbiecie :) 


Pytań więcej nie było (lub się powtarzały i nie było sensu odpowiadania jeszcze raz). :) 





czwartek, 3 marca 2016

Żarcie - co i jak.


Często pytacie mnie co jedzą moje konie. Myślę, że opisanie tego tutaj będzie dobrym rozwiązaniem, ze względu choćby na to, że będę mogła w każdej chwili podrzucić komuś link do tego postu :) 

Kwestię siana, trawy, marchewek, jabłek nie będę poruszać. To standard i coś "normalnego" w diecie każdego konia. 

Zacznę od produktów firmy PRO-LINEN.
Dlaczego oni?
Kiedy kupiłam Zuzię dostałam polecenie od weterynarza, żeby podawać jej jakieś suplementy, ze względu na słabe zęby. Wybrałam wtedy suplementy od P. Podkowy, dokładnie jesienno-zimowe (Ze względu na porę roku). Swoją drogą polecam każdemu ich suplementy - efekty widziałam niemalże od razu! W tym momencie dokładnie nie pamiętam, jakie dokładnie były to efekty. Na pewno jakość sierści i grzywy się poprawiła. Z racje tego, iż suplementy były w postaci sypkiej, do tego miały swój zapach, musiałam zaopatrzyć się w coś, co konie zjedzą i będę mogła je do tego dosypać. Po konsultacjach z wieloma osobami wybrałam wysłodki buraczane niemelasowane i otręby pszenne, właśnie z Pro-Linen. Nie pamiętam, czy ktoś mi polecił tą firmę czy sama ją znalazłam.
Generalnie byłam zadowolona z jakości ich produktów, konie chętnie to jadły.
Jesienią poprzedniego roku doszłam do wniosku, że warto wspomóc hodowlę grzywy Zuzi od środka. Zapoznaniu się z różnymi opiniami, wszystkimi za i przeciw, kupiłam biotynę. Biotyna w postaci sypkiej, więc powtórka "problemu". Nie chciałam tym razem zamawiać tego, co poprzednio - ze względu na tuczące właściwości tych produktów. Jak już wspominałam, byłam zadowolona z Pro-Linen, więc nie chciałam zmieniać firmy. Przejrzałam ich produkty i wybrałam trawokulki, łuskę słonecznika, makuch z czarnuszka. Do tego miałam swoją ususzoną pokrzywę (która po pewnym czasie mi się skończyła, więc dokupiłam ją na Allegro, ale o tym niżej), marchewki, jabłka...

Zanim zacznę opisywać każdy produkt, pragnę zaznaczyć, żebyście się nie sugerowali moją listą. Każdy koń jest inny, potrzebuje czegoś innego. Również nie podam żadnych ilości, które podaje koniom. Nie jestem końskim dietetykiem, zanim wprowadzę coś nowego do końskiego menu zawsze czytam o tym, pytam ludzi. Post ten ma być tylko i wyłącznie informacją dla Was. 

Trawokulki Light 


Warto na wstępie zauważyć, że Pro-Linen ma w swojej ofercie dwa rodzaje trawokulek: light i plus. Ja wybrałam te pierwsze, które generalnie dedykowane są koniom z problemami z nadwagą. Mają też działać jak wypełniacz - czyli zmusić konia od odejścia od siana/trawy (tylko czy cokolwiek jest w stanie oderwać Pampka od żarcia?). Dodatkowo fajna opcja, żeby przemycić do organizmu konia wodę w zimie (jeśli wybieramy opcję z moczeniem).

CZYLI coś, co mi konia nie utuczy, więc super.

LINK: http://pro-linen-shop.pl/pl/p/Pro-Linen-Trawokulki-Light-25-KG/340

Łuska słonecznika


Skusiłam się na nią ze względu na to, że ma poprawiać róg kopyta i trawienie.

LINK: http://pro-linen-shop.pl/pl/p/Pro-Linen-Luska-Slonecznika-7%2C5-KG/108
Te 7,5 kg to duuuży worek!

Makuch z czarnuszki 


Po przeczytaniu właściwości na stronie produkt od razu trafił do koszyka. Dodatkowo dodam, że Pampek po swoich trzech kontuzjach (1. "poszło" ścięgno w przedniej nodze. 2. przewiana jedna strona zadu. 3. kulawizna "z powietrza"), miał lekko popuchnięte cztery ścięgna. Po jakimś czasie, od kiedy zaczęłam podawać makuch ścięgna się wyczyściły!

LINK: http://pro-linen-shop.pl/pl/p/Pro-Linen-Makuch-z-Czarnuszki-2-KG/317

Suszona pokrzywa


Początkowo miałam swoją, którą ususzyłam przez lato. Moje siano ma w sobie dużo różnych ziół, ale dodatkowo chciałam podawać jeszcze pokrzywę. Gdy skończył się mój zapas, dokupiłam ją na Allegro. Linku Wam niestety nie podam, ale niżej wrzucam zdjęcie z nazwą producenta :)


Day Complex Light Musli 


Końcem roku Pro-Linen ogłosili promocję na to musli... chcąc nie chcą skusiłam się na jeden worek. Matko, jak to cudownie pachnie! A konie wcinają, aż im się uszy trzęsą! Ze względu na melasę z buraków cukrowych Zuzia dostaje to musli tylko odrobinę, dla smaku.

LINK: http://pro-linen-shop.pl/pl/p/Pro-Linen-Day-Complex-Light-Musli-20-kg-niskoenergetyczna-pasza-dla-koni/401




Na chwile obecną moje konie nie dostają nic więcej (oprócz wspomnianego wyżej siana, marchwi, jabłek, trawy).
Proszę podchodzić do każdego konia indywidualnie, zwłaszcza jeśli chodzi o żywienie.


Gdyby ktoś miał jakieś pytania to śmiało pisać w komentarzach :)



wtorek, 1 marca 2016

Zalany padok


W momencie publikowania poprzedniego postu przypomniałam sobie, że obiecałam Wam pokazać nasz zalany padok. Jako, że muszę zgrać zdjęcia i filmik z telefonu, a nie chce mi się edytować wcześniejszego postu to tworzę kolejny :)





Zuzia jak to Zuzia... "woda? seriooo?"
Hucuły wybrały... hmmm ich zdaniem - bezpieczniejszą trasę. 

EDIT.
nie wiem czy filmik się otwiera, gdybyś ktoś miał problemu to wrzuciłam na YT
https://youtu.be/Agk0CD3FdTg


1 marca 2016


Mam ciastka, napój dla dorosłych (dobra, dobra, to piwo... smakowe :]), w tle leci Top Gear - mogę zaczynać! 

Marzec rozpoczęty deszczowo (i to bardzo! Nieco bardzo zalało nam padok - później pokaże Wam zdjęcia), ale generalnie dobrze. 
Konie pobiegały i nawet coś poskakały, ja zabrałam aparat, więc mam kilka zdjęć. Jakości mikrofalówki, ale niestety mam ciemny obiektyw, a byłam u koni przed wieczorem.
Też tak macie, że nie lubicie jakiegoś konia? Wszystkie możecie tulić, lofciać, rozpieszczać... ale tego staracie się unikać i nie wchodzić z nim w żadne reakcje chemiczne. Lobo... zdecydowanie to nie jest mój typ konia. To nie jest w sumie tak, że ja go nie lubię, bo lubię wszystkie konie. Począwszy od budowy, zwłaszcza głowy, po zachowanie. To jest silniejsze ode mnie... 
Ale mimo to, za każdym razem jak jest u mnie, dostaje ode mnie pyszne sianko i marchewki. Taka już jestem. Czy tylko ja tak mam: dla siebie niezdrowe żarcie, dla koni najlepsze marchewki i jabłka. Więc będąc dziś na zakupach w Biedronce wygrzebałam spod wszystkich marchewek te najładniejsze. Z samego spodu! 

Dobra, dość gadania, przejdźmy do zdjęć. 



Top Dressage! 

Biec tylko po to...

... żeby się wytarzać! 












Chciałabym Wam pokazać kogoś jeszcze!
Pamiętacie, że mam suczkę Mini? Ostatnio zostałam babcią i chciałam Wam się pochwalić moim czterodniowym wnukiem!
LEO ŁOBUZ: 





Mini to oddana mama, choć jak tylko może to korzysta i chodzi ze mną do koni :-)


Ok, wczoraj obiecałam Wam post o żywieniu moich koni i pewnie dziś się pojawi. Najpóźniej jutro. Muszę najpierw zrobić zdjęcia i zebrać opisy, a nie wiem czy dziś się z tym wyrobię. Ale bądźcie cierpliwi :) 


I pamiętajcie o zostawianiu komentarzy! :-)
Może chcecie o czymś konkretnym tu przeczytać? Lub macie jakieś swoje przemyślenia? Piszcie ;)