Hejo :>
Pisać post podczas śniadania to idealny pomysł ! :)
Wczoraj jak zapewne zdążyliście zauważyć byliśmy na długim spacerze :)
Wyruszyliśmy po burzy, powietrze było lżejsze, nie było parno. Punkt godzina 18.30 i idziemy.
Po kilku minutach Pampka jak i mnie zaczęły obsiadać bąki i komary, ale można było to wytrzymać.
W pewnym momencie mój koń nie wytrzymał, coś w nim pękło. Zaczął się buntować. Tak, mój idealny koń się buntował. Stawał dęby, wyprzedzał mnie, chciał uciec. Ale nie byłam zła, wiecie czemu ? Bo wiedziałam, że koń buntuje się nie przeciwko mnie lecz przeciwko temu okropieństwu. Pampek to aż za bardzo wrażliwy koń.... wystarczy jeden bąk by koń na padoku galopował w kółko....
W końcu udało nam się pokonać te kilkadziesiąt kilometrów i dotarliśmy nad zalew, gdzie czekała na nas rowerowa ekipa :)
Droga powrotna dużo spokojniejsza, mimo że koń jak i ja byliśmy CALI w komarach.
A teraz coś ważnego, coś co już kiedyś poruszałam.
IDOLE.
Często piszecie, że nas kochacie, jesteśmy Waszymi idolami itp. - po prostu jesteście naszymi FANAMI.
<spróbuje być miła>
Wam się wydaje, że to nic takiego, bo przecież każdy ma swojego idola/i.
Ja też mam, jest nim np. Lorenzo.
Jak już wiele razy pisałam i podkreślałam jestem zwykłą dziewczyną, mieszkającą na wsi, mającą wspaniałe życie. Bóg dał mi wspaniałą rodzinę, którą bardzo kocham, która mnie wspiera na każdym kroku. Moi rodzicie nie mają czasu przychodzić na jazdy, na padok zobaczyć jak ćwiczymy, jak się bawimy. Ale pokazuje im nasze filmiki, pokazuje przy nich "gotowe" sztuczki. Są w tedy dumnie ze mnie, chwalą się przed znajomymi, że robimy takie "rzeczy". To naprawdę daje mi siłę i motywacje.
Bóg dał mi jeszcze kozę, konia oraz inne zwierzaki. Dzięki nim mój dzień jest wypełniony, ja się nie nudzę, bo mam komu poświęcić swój czas, obdarować miłością.
Mam też przyjaciół, znajomych. Na nich też zawsze mogę liczyć :)
Wiecie, ja mam życie, a tym, którym wydaje się, że żyje tylko w internecie, robie wszystko na pokaz, że liczy się dla mnie tylko ta cholerna "sława" są w błędzie. To przyszło samo i samo w końcu sobie pójdzie. "Było minęło" - nie będę po tym płakać.
Piszecie, że jest DUŻO par lepszy od nas. TAK, JA TEŻ TAK UWAŻAM!
I TAK JEST!
Po co prowadzę fanpagde Pampka ?
nieeeeee, nie dlatego, że się chwalę nim. "Oooo zobaczcie jaki mój koń jest utalentowany<3"
Dla mnie to świetny sposób by nie "zaśmiecać" swojego prywatnego konta big ilością zdjęć. Jeśli ktoś ze znajomych chce widzieć nasze zdjęcia po prostu daje "Lubię to" i już, gotowe.
FANI ?
Będę szczera, bo wolę być szczera i żeby Was troche zabolało niż żyć w tym....
MAM WAS CZASAMI PO PROSTU SERDECZNIE DOŚĆ !
Lubie Was, nic mi nie zrobiliście. Ale proszę, nie piszcie, że jesteście naszymi fanami. Nie zasłużyliśmy na fanów! Nie robimy niczego tak zachwycającego by mieć fanów!
Zwykła dziewczyna, zwykły koń.
Fajnie, że podoba Wam się to co robimy, bo to również daje mi motywację.
Ale błagam, prosze na kolanach... nie bądźcie naszymi fanami!
Nie jesteśmy niczyimi IDOLAMI....
Zastanawialiście się dlaczego tak dużo spotyka mnie nienawiści skierowanej w moją stronę ?
Jestem jaka jestem, jestem wredna, złośliwa, szczera. Szybko się denerwuje, jestem perfekcjonistką.
Wiecie co powiedziałam w 1 liceum, gdy się przedstawialiśmy przed całą klasą i mówiliśmy jakie mamy cechy ? Powiedziałam, że jestem wredna, dodając, że to pozytywna cecha. Bo dzięki niej mam przy sobie ludzi, którym moge zaufać, którzy naprawde mnie lubią. Bo jeśli wytrzymują z moim charakterem to znaczy, że są dobrzy :)
W tym internetowym świecie mi się obrywa za to, że Wy uważacie nas za kogoś SUPER.
Po mnie hejty spływają, bo jakby tak nie było dawno temu zamknęłabym tą całą "działalność".
A jeśli jestem dla Was wredna.... no cóż, widocznie sobie na to zasłużyliście.
SZACUNEK za SZACUNEK
Ps. Nie hejtuje każdego kto uczy konia sztuczek, nie hejtuje jeźdźców, nie hejtuje koni!!!!!!!!
A skoro tak uważacie to ściągnijcie sobie klapki z oczu.
Biore swoje leki i idę leczyć te moje gnidy <3