Postanowiłam wrzucić tutaj pierwsze zdjęcia kopyt Zuzi i pokazać Wam, z czym walczymy.
Niżej wrzuciłam zdjęcia z prześwietleń przednich nóg.
Kto jest ciekawy to niech sobie wyszuka zdjęcia/rysunki poprawnie zbudowanego kopyta i porówna.
Co zmieniło się najbardziej?
Zuzia może biegać, to przede wszystkim. W momencie gdy ją kupiłam ledwo chodziła.
Gdy szła robiła tyłami takie "kółka" (kręciła całymi nogami).
Zuzia może biegać, to przede wszystkim. W momencie gdy ją kupiłam ledwo chodziła.
Gdy szła robiła tyłami takie "kółka" (kręciła całymi nogami).
Łooo nieźle. . Wiedziałam od zawsze że Zuzi kopyta były w naprawdę złym stanie. Ale nigdy ich nie widziałam. Teraz jak obejrzałam te zdjęcia to do teraz nie mogę złapać oddechu. Zamurowało mnie. I jestem pełna podziwu co już osiągnęliście z waszym kowalem.
OdpowiedzUsuńodbudować takie kopyto jest niezmiernie ciężko dlatego życzę Ci wytrwałości w dalszym jej leczeniu.
A jeszcze było by niezmiernie fajnie jak byś wystawiła aktualny stan kopyt Zuzi.
Serdecznie pozdrawiam
Ojej, kopyta były w naprawdę tragicznym stanie. Ale widać że dużo pracy włożyłaś w leczenie Zuzi, życzę dalszej wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńphotoobiektywna.blogspot.com
Kopyta Zuzi bardziej przypominały "stopy" kaczki. Podziwiam Cię, nie łatwo jest doprowadzić coś takiego do stanu używalności.
OdpowiedzUsuń