30 marca... piękny dzień, nie uważacie? Dla moich koni: dzień jak co dzień tylko Pańcia się nie drze i jest wyjątkowo miła - "czy ona coś chce od nas?". Ja uwielbiam ten dzień. Generalnie bardzo lubie rozpieszczać własne konie (czy Rafała...) ale 30 marca robie to z szczególnie mocno :) Nie ważne co by się działo ja i tak muszę zabrać konie na trawę a na kolację przygotować coś super. Tak było i dzisiejszego dnia!
Leniuszki <3 |
W pracy czas zleciał mi niesamowicie szybko (może dlatego, że było tyle roboty i nie wiedziałam w co ręce włożyć...). Od razu jak tylko mogłam zabrałam konie z padoku na trawę. Niestety nie posiedzieliśmy tyle ile chciałam bo zastała nas burza. Nie jestem osobą, która ucieka jak zagrzmi czy zaczyna padać... ale grad nie jest już ok, uciekanie w mega gradzie też nie. Oczywiście musiałam po drodze zgubić czapkę i telefon. Masaż twarzy gradem? łaj not... Jako iż uciekaliśmy polami w stronę stajni puściłam konie luzem. Kochane zamiast pobiedź szybko do stajni biegły moim tempem :) A może to ja tak szybko biegam? Coś w tym jest!
Pod wieczór poszłam ukosić im trawy. Udało mi się uzbierać cały kosz! Oczywiście zrobiłam niezłą trasę polami, ale czego nie robi się dla takich małych łaciatych grubasków? :)
Miśki czekały na mnie w stajni więc jak tylko wróciłam to dałam im siana i przyszykowałam pycha kolację :) W czasie kiedy zajadały ja przygotowałam wodę i siano. Za każdym razem jak stawałam obok Pampka to wyciągał głowę ze żłobu i zadowolony mlaskał z miną "Ty wiesz co lubie!". Zuzia jak to Zuzia stała grzecznie przy wiaderku przed stajnią. Jak zjadła dałam im trawę i mogłam zakończyć mój dzień pracy :)
Ulubione smakołyki Pampunia. Bo Zuzia zje wszystko... :') |
Zgadniecie, które wiadro dla kogo? :P |
Życzyliście moim koniom dużo marchwi?
NO PROBLEM!
Mmm lubisz rozpieszczac konia Rafała? Oj dobrze ma z tobą
OdpowiedzUsuńWIADRO Z MARCHWIĄ DLA PEMPKAA !! A dla zuzi z jabłkami ;) :) pozdrawiam : pempka , zuzie,ledy i oczywiście ciebie !!!!♡
OdpowiedzUsuńTak samo wczoraj wygladala. Byłam cała mokra do skóry XD
OdpowiedzUsuńAha to już dlaczego mama mi.marchwi nie przywiozła tylko 3 skrzynki jabłek :D
Fajnie, że wróciłaś na bloga :) Bardzo fajnie wszystko opisujesz :D
OdpowiedzUsuńUciekać z końmi zamiast na koniu? :D gdzie tu logika?!?! XDDDDD super blog :3
OdpowiedzUsuń