Witajcie ! :)
Chyba już się przyzwyczailiście do tego, że posty, które się tutaj pojawiają są dodawane w różnych odstępach czasowych :)
Ale dość o pierdołach, zabieramy się za konkrety !
Karol jest, więc zaczynamy :)))
Ogólnie co u nas słychać ?
Ten kto śledzi mój Fotoblog lub fanpage Pampka czy Zuzi mniej więcej orientuje się co i jak :)
Noga Pampka jest już zdrowa, po wysiłku jakim jest bieganie po padoku nie występuje już opuchlizna (opoje), a jeśli jest to jest bardzo mała :) Koń nie kuleje, co cieszy mnie najbardziej :)
Pytacie KIEDY zaczniemy coś działać, kiedy wezmę w obroty tego chudego grubasa... teoretycznie moglibyśmy zacząć już teraz, ale ja wolę zaczekać. Na co ? Na pewno nie na szczęście czy przyrost umiejętności xD Ale mam w planach dobrze się dokształcić ! (taa... już w to wierzę!) W jaki sposób ? A no planuje przeczytać książkę, bardzo grubą książkę. Dokładnie taką:
Tak, mam to szczęście w nieszczęściu, że posiadam tą książkę :) Nie jest to książka pisana dla idioty, a jej czytanie jest proste(?) (no wiecie o co mi chodzi xD), nad wieloma rzeczami trzeba się zatrzymać i pomyśleć. Ale ja w siebie wierzę i DAM RADĘ !
Skoro już jesteśmy w temacie książek...
Moją NAJukochańszą, NAJbardziejpomocną i wgl NAJ książką jest to COŚ:
Jest to ok 100 stronicowa książka, która nie mówi nam JAK nauczyć czegoś konia, ale mówi nam o tym JAKI jest koń, JAK się uczy itp. Książka, która jest napisana dla takich głupich ludziów jak ja, więc polecam do kupna i przeczytania :) Ja wyniosłam z tej książki naprawdę dużo, co ułatwiło mi pracę z końmi i przede wszystkim pokazało mi światełko w tunelu dzięki czemu wiedziałam jak nauczyć Pampka tych wszystkich sztuczek (dla tych co nie wiedzą - wszystkie sposoby nauki sztuczek wymyślałam sama, poprzez analizę tego jaki jest Pampek. Żadnej metody nie wzięłam z internetóff ;) )
Uuuu ale odbiegliśmy od tematu Pampka :) Więc wracając do tego osła...
Dziś był u nas kurier i przywiózł jedną z paczek :) a w niej... (proszę wyobrazić sobie w głowie werble)
Wszystko zamówione w sklepie pana Podkowy :) (http://podkowalinypl.shoper.pl)
Na pierwszy ogień pójdzie mieszanka suplementów, wersja jesienno - zimowa.
Jest tego 3 kg i póki co nie wiem w jakiej ilości podawać xD Ale wiem, że jest lekkie :>
Ten produkt będzie wcinać osioł i Zus :-)
Dalej... dalej jest węglan wapnia, 1 kg. I to jest główny produkt na miękkie zęby Pampka :)
Na koniec zostały nas smakołyki.
Taaak, czyli to czym pańcia kocha rozpieszczać rozpieszczone chudo grube kucyki <3
Zamawiając te Naturalki byłam pełna obawy czy Pampek będzie chciał je jeść. Dlaczego ? Kiedyś mieliśmy ziołowe smakołyki, które Pampek nie znosił ! Wypluwał je zaraz po wzięciu je do pyska. Więc zastanawiałam się, czy smakołyki, które są w pełni naturalne przypadną mu do gustu. Po pierwszym kosztowaniu Pampek ich nie wypluł, ba ! zjadł je xD
Zuzi też posmakowały :)
A teraz Iza bawi się w krytyka :)
Przetestowałam już naprawdę dużo rodzai smakołyków, więc nieco moge się wypowiedzieć o nich :)
Naturalki mają ładny zapach, są drobne (to dobrze!) i starczają na długo (to bardzo dobrze!)
Z czego składają się nasze ?
- Susz z jabłka – 40%
- Susz z aronii – 30%
- Susz z ostropestu – 15%
- Kurkuma – 5%
- Liść brzozy – 5%
- Stewia ekstrakt – 5%
Pan Podkowa oferuje różne smakołyki na różne potrzeby, więc każdy znajdzie coś dla siebie :)
http://podkowalinypl.shoper.pl/pl/searchquery/naturalki/1/phot/5?url=naturalki
Cena jest bardzo przystępna (no i teraz jest promocja) :D
Więc ja polecam ich zakup :)
Nikt mi nie zapłacił za napisanie tego, ale jakby pan Podkowa to przeczytał i chciał mi podarować COŚ to ja bardzo chętnie xD
Noo i wracając do koni.
Wiecie, że nie jeżdżę już regularnie 4 miesiące ze względu na chorobowe Pampka ?
Wydawałoby się KONIEC ŚWIATA !
Dziwne... bo mnie nie ciągnie na koński grzbiet !
Znaczy się, wsiadam na Pampka, wczoraj np na nim galopowałam jak wracaliśmy do stajni.
Ale to jest co innego. Tu wsiadam na oklep, kilka minut i schodze z konia.
Mam możliwość jeździć na koniach (Lobo czy Elegant) ale jakoś... hmmm... nie chce mi się !
Myślę, że każdy z nas ma swojego ulubionego wierzchowca, na grzbiecie którego czuje się najlepiej. Z którym współpracuje mu się najlepiej :)
Dla mnie właśnie tym naj jest Pampek.
W sumie to wydawałoby się to dziwne, gdyby tym naj nie był Pampek xD
Dlaczego tak jest, że nie ciągnie mnie to jazdy na innych koniach ?
Nie wiem.
Przyzwyczajenie do jednego konia ? Niee... to odpada.
Brak czasu ? Po części tak.
Brak motywacji ? Zapewne...
Ale chyba przede wszystkim to, że dla mnie koń nie jest po to by służył mi jako wierzchowiec, a przyjaciel. Oczywiście jedno nie wyklucza drugiego. Chodzi mi o to, że bardziej cieszy mnie to, sprawia mi większą przyjemność to, gdy siedze z koniem na padoku, biegam z nim niż jeżdżę na nim. Noo wiadomo, że jeżdżenie na koniu też jest przyjemne, bo gdyby nie było nie pchalibyśmy się na końskie grzbiety :)
Póki co nie jeżdżę i jakoś mi to nie przeszkadza :)
Eee... nie chce myśleć o tych zakwasach, które mnie czekają w zimie xD
Dooobra, zrobiło się ciemno więc trzeba uciekać po konie bo jeszcze siedzą na trawie :)))
Obiecuję, że następna notka będzie bardziej treściwa ! :)
Paaa :)
i pamiętajcie o komentarzach i opiniach - to motywuje :)
Super, jak zwykle Iza :D Pozdrowienia! <3
OdpowiedzUsuńmogłabyś się zastanowić nad dodaniem opcji na tym blogu ''obserwatorzy''? moglibyśmy być stale na bieżąco bo nie zawsze da się zauważyć na fb informację że jest nowy post :D a nie wszyscy maja photoblogi :) z góry dzięki :D powodzenia w dalszej pracy ;)
OdpowiedzUsuńJak tylko ogarnę gdzie takie coś się ustawia to będzie taka możliwość ;)
Usuńteż mam tę książkę "Koń. poradnik miłośnika" polecam !!!
OdpowiedzUsuń:))
Fajna notka ^^ chyba zastanowie się nad kupnem jakiegoś suplementu ^.^ Czekam na nst <3
OdpowiedzUsuńFajna notka. Czekam na następną, mam nadzieję, że niebawem. ;)
OdpowiedzUsuńFajny pościk ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy jest to jeden z nielicznych blogów, które aż chce się czytać. Każdy Twój post zawiera coś innego, jest ciekawy, jest też zawsze jakaś nuta humoru. Piszesz od rzeczy, zwięźle i na temat. Lubię czytać szczególnie te dłuższe notki :)) Więc mam nadzieję że będzie takowych więcej ;)
OdpowiedzUsuńFajnie by było, gdybyś pisała częściej i wstawiała więcej zdjęć :) Miło się czyta jak jest kolorowe urozmaicenie. Zawsze siadając do komputera i widząc że jest nowy post, aż się uśmiech maluje na twarzy :) Blog na prawdę z sensem.
Fajnie byłoby poczytać o Waszych początkach współpracy, o tym jak Pampek nabierał do Ciebie zaufania.
No cóż, czekam na następne natchnienie weną twórczą, żeby było co poczytać^^
Pozdrawiam :)
Ojej ! Dziękuje bardzo za tyle miłych słów ! :)
UsuńŚwietny blog ! Jak widzę na fp , ze dodałaś post , zacieszam :D
OdpowiedzUsuńMam pytanie . Ile zapłaciłaś za przesyłkę ?:)
iszesz bardzo ciekawe posty ! Z chęcią je czytam !
OdpowiedzUsuńCiekawy blog! Mam zaciesz :) Też mam tak że tylko na jednym jeżdże :P :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://weareborntolivewelivetodie.blogspot.com/
Boze Iza XD Świetny Blog ;) Naprawdę ja czasami nie mam weny do napisania mojego bloga. A tu widze ze nabierząco coś się dzieje ;) Lubię czytać trochę o tobie i o twojej "Rodzinie" ; )
OdpowiedzUsuńA powiedz mi jak z Zuzią ? :)
Zapraszam do mnie ;)